Szkice psychologiczne wybranych postaci dramatu
Inteligencja:
Pan
Młody – typowy chłopoman, zachwycony wiejską
obyczajowością, wiejskim krajobrazem i trybem życia. Zakochany i zauroczony
żoną, której prostotę, urodę i strój stale podziwia, co nieprzywykłą do poetyckich uniesień wprawia w zdumienie i zniecierpliwienie. Komiczna jest jego
nieznajomość realiów wiejskiego życia i pracy. Niezależnie od cech komicznych,
postać tę należy ocenić jako wrażliwą, głęboko przeżywającą problemy narodowe, o czym
świadczą jego rozmowy z Hetmanem i Gospodarzem.
Dziennikarz
–
inteligent z wyraźnym poczuciem wyższości wobec chłopów, zdystansowany, chwilami wręcz
arogancki. Wieś postrzega jako miejsce cichego, spokojnego bytowania, a chłopów
jako prostaczków niezdolnych do oceny rzeczywistości. Jego cechy pozytywne ujawnia spotkanie ze Stańczykiem: są nimi niewątpliwie inteligencja, wrażliwość, umiejętność wnikliwej oceny otoczenia i siebie
samego. Dziennikarz potrafi dostrzec w rzeczywistości fałsze, hipokryzję, rozmaite słabości i małości społeczeństwa, zło.
Jest wewnętrznie rozdartym pesymistą, nie ma pewności, czy głoszone przez niego poglądy są
słuszne.
Poeta
–
stara się zachować dystans wobec uczestników wesela, jest światowcem, "latawcem", poetą krasomówcą, salonowcem, flirciarzem. Rozmowy z Gospodarzem i Rycerzem dowiodą, że on również nie jest obojętny na losy ojczyzny, że przeżywa
dramat postawy, że dręczą go rozterki, rozliczne wątpliwości. Marzy mu się wielkość,
siła, sława, ale przytłacza codzienność, pospolitość, która "skrzeczy". Jak każdy dekadent, cierpi na huśtawki nastrojów.
Radczyni
– jest typową przedstawicielką inteligencji, kobietą wykształconą, rozsądną, ułożoną. Ma do chłopstwa stosunek przyjazny i jednocześnie pobłażliwy. Jej wiedza na temat wsi i życia jej mieszkańców - ich codzienności i obyczajów - jest bardzo ograniczona. Przygląda się z niechęcią mariażom inteligencko-chłopskim, wychodząc z
założenia, że obie warstwy zbyt wiele dzieli: Wyście sobie, a my sobie, każden sobie
rzepkę skrobie.
Gospodarz
– artysta malarz, człowiek wrażliwy, patriota. Cieszy się poważaniem i
przyjaźnią swych sąsiadów - chłopów. Ma do wsi stosunek pozytywny, dobrze żyje mu się na wsi, lubi chłopów, nie wątpi w ich duchową i fizyczną kondycję: Chłop potęgą jest i basta! Patrzy na nich jednak również poprzez pryzmat wydarzeń z 1846 r., co go paraliżuje i dystansuje do chłopów. Gospodarz marzy o Polsce wolnej i wielkiej - ujawni to jego
rozmowa z Wernyhorą. Jednak ważne i odpowiedzialne zadanie powierzy
niedoświadczonemu młodemu parobkowi, zaprzepaszczając jedyną z możliwych szans odzyskania wolności przez Polaków. W ten sposób zostaną zdemaskowane takie
cechy Gospodarza jak słabość, nieodpowiedzialność, lekkomyślność, niezdolność
do wielkiego czynu.
Chłopi
Czepiec
– jest pewnym siebie chłopem o silnej osobowości i ustalonej reputacji. Baczny obserwator, ciekawy
świata, trafnie ocenia wzajemne relacje między inteligencją i chłopami, miastem
i wsią. Jest dumny ze swego pochodzeniem, ma poczucie własnej wartości i świetnie
rozumie, jak ważną rolę mogą odgrywać chłopi jako klasa społeczna. Jest patriotą, ma
rozbudzone poczucie świadomości narodowej, jest gotów do walki za ojczyznę, ale
oczekuje, że w tej walce chłopom przewodzić będzie inteligencja. Mimo wymienionych zalet, Czepiec nie jest wolny od przywar: jest porywczy, skory do bijatyk, zdarza mu się nadużywać alkoholu.
Gospodyni
– doskonale uzupełnia się z mężem. To wzór rozsądku, życiowego praktycyzmu, gospodarności. Jest
dobrą żoną, matką, jednak - jak w przypadku większości wiejskich gospodyń - jej uwagę pochłaniają wyłącznie sprawy życia
codziennego.
Jasiek
– młody i beztroski parobek, lekkoduch, któremu marzy się dobrobyt. Pełen dobrych chęci, z zapałem
przyjął odpowiedzialne zadanie do wykonania, ale niedojrzałość, brak doświadczenia,
lekkomyślność sprawiły, że ważniejsza stała się dla niego czapka z pawimi piórami
niż Złoty Róg.
Klimina
– typowa przedstawicielka swojej warstwy społecznej, w średnim wieku. Pełna energii, zażywna, prostolinijna,
wesoła, „swój rozum mająca”. Dostrzega ze strony inteligentów nieznajomość wsi, bawią ją obawy inteligencji o zbytnie bratanie się z chłopstwem.
Ocena
społeczeństwa polskiego przełomu XIX/XX wieku
Poszczególne, omówione wyżej, postaci
dramatu odzwierciedlają problemy i cechy środowisk, które reprezentują, a
wydarzenia i sytuacje przedstawione w Weselu
wskazują na charakter relacji między nimi, między inteligencją i chłopami.
Wyspiański ocenia
obie warstwy surowo. Krytycznie ujmuje zwłaszcza przedstawicieli inteligencji,
ironicznie odnosząc się do ówczesnej chłopomanii, która tylko pozornie zbliża
inteligentów do chłopów. W rzeczywistości inteligenci niewiele wiedzą o
autentycznym życiu i problemach wsi, często też kierują się lekceważeniem i
poczuciem wyższości w stosunku do chłopów. Nie dostrzegają ich ciekawości
świata, ani rodzącej się świadomości narodowej. Z jednej strony traktują wieś
jako uroczą sielankę, z drugiej patrzą na nią przez pryzmat wydarzeń z 1846
roku – z lękiem, obawą, nieufnością. Ponadto, na postrzeganie przez
inteligentów wsi i jej mieszkańców, jak też postrzeganie żywotnych polskich problemów,
mają wpływ wizje literackie i artystyczne, co również jest szkodliwe, bo wizje
te onieśmielają i paraliżują inteligencję, a często przysłaniają autentyczne i
bieżące problemy społeczne i narodowe. W efekcie, gdy pojawia się szansa na
realizację marzeń o wolnej Polsce, inteligencja okaże się niezdolna do czynu i
kierowniczej roli. Kolejne wypadki obnażą jej bierność, niedojrzałość, brak
odpowiedzialności, dezorganizację, brak woli walki.
Łagodniej ocenia Wyspiański chłopów. Przede wszystkim podkreśla wyraźnie walory tej warstwy: jej przywiązanie do tradycji i wartości moralnych, budzenie się w niej świadomości
narodowej. Jest to jednakże warstwa obciążona licznymi przywarami, jak
pijaństwo, porywczość, gotowość do niezaplanowanej, nieprzygotowanej walki,
niesamodzielność, często bezmyślność. Wyspiański dostrzega i docenia potencjał chłopów
oraz rolę jaką mogliby oni odegrać w walce o niepodległość. Tymczasem jednak są
zbyt niedojrzali, zbyt nieświadomi, by stanowić samodzielną siłę.
A zatem Wesele jako zwierciadło, w którym odbija się
Polska, ma wymowę pesymistyczną. Zawiera ogólnie negatywną ocenę całego
narodu. Powstanie, które mogło stanowić sprawdzian wartości i postaw obu warstw
społecznych, zakończyło się fiaskiem, z winy zarówno inteligencji, jak też
chłopów. W decydującym momencie zawiedli wszyscy, dlatego też wszyscy staną do upiornego korowodu, by tańczyć jak im
Chochoł zagra, w błędnym kole wokół dramatu ojczyzny.
Wszystkie teksty na tej stronie są mego autorstwa.
Nie zezwalam na ich kopiowanie i publikowanie bez mojej zgody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj zachowując zasady kultury - jeśli zechcesz je lekceważyć, Operator połączeń międzyplanetarnych odeśle cię w kosmiczny niebyt:)