18/12/2013

"Bema pamięci żałobny-rapsod": W hołdzie Józefowi Bemowi, "który w bohaterstwie na czele wieku stawa..."


Znaczenie i rola motta w kontekście całego utworu:
Wiersz poświęcony jest Józefowi Bemowi, bohaterowi powstania listopadowego, uczestnikowi walk o wolność naszą i waszą na Węgrzech i w Wiedniu, w okresie Wiosny Ludów; patriocie i charyzmatycznemu wodzowi. Stanowiący motto wiersza cytat ze słów Hannibala – słynnego wodza kartagińskiego (II/III w. p.n.e.) – eksponuje jego przysięgę, dotyczącą walki z odwiecznym wrogiem. Tym samym podkreśla ono rangę gen. Bema i zestawia go w jednym szeregu z najwybitniejszymi postaciami z przeszłości. Bowiem jak Hannibal przysięgał nigdy nie poddać się wojskom rzymskim, tak Bem nie ustawał w walkach narodowowyzwoleńczych (nie tylko na rzecz własnej ojczyzny). To uczyniło ich obu ponadczasowymi bohaterami.

Norwidowska koncepcja uzyskania w utworze nastroju żałoby:
Źródła historyczne przekazują, że wierny swej idei gen. Bem przeszedł na islam, by móc w szeregach armii tureckiej walczyć przeciwko Rosji. Gdy zmarł w 1850 r. na febrę w Syrii, wyprawiono mu bardzo skromny muzułmański pochówek. Bema pamięci rapsod… powstał w 1. rocznicę śmierci generała. Ujawnia się w nim Norwidowska potrzeba”wyprawienia” pogrzebu Bemowi, zgodnego z wyobrażeniami poety oraz pragnienie oddania hołdu wielkiemu bohaterowi i jego ideom. Norwid kreuje więc wizję pogrzebu na kształt niezwykłego żałobnego misterium. Jego nastrojowi i wymowie służą stosownie dobrane przez poetę: gatunek liryczny (rapsod), wersyfikacja (polski heksametr), obrazowanie i zastosowane środki stylistyczne.
- rapsod jest utworem poetyckim sławiącym postaci lub czyny bohaterskie w sposób patetyczny, uroczysty;
polski heksametr umożliwił uzyskanie rytmu utworu, oddającego dostojeństwo przemieszczającego się wolno konduktu pogrzebowego;
obrazowanie charakteryzuje się niezwykłą widowiskowością i jest nasycone ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Żałobną atmosferę oddaje przede wszystkim pierwsza część wiersza (strofy I-IV). Zapoczątkowuje ją pytanie retoryczne w funkcji apostrofy: Czemu cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz (…).Temu ostatecznemu odejściu towarzyszy powszechny szloch: miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan; Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą. Atmosferze  żalu pomieszanego z niepokojem ulegają nawet zwierzęta towarzyszące swemu panu w ostatniej drodze: Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz (…). Nastrój żałoby i przygnębienia potęguje również wiejący wiatr, powodujący łopot proporców i chorągwi, a widniejące na nich smoki, jaszczury i ptaki (…), na znak smutku i hołdu pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami. Pogrążeni w żałobie są także ludzie, wyrażający w określony sposób swój ból i rozpacz po śmierci bohatera. Szczególnie eksponują je panny żałobne: jedne w geście smutku wyrzucają w górę ramiona, inne ronią potoki łez zbierane do konch, kolejne tłuką gliniane naczynia, czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia. Przysparzają jej także młodzi mężczyźni wzmagający hałas poprzez uderzenia toporami w topory lub tarcze. Opisane odgłosy mieszają się z dźwiękami śpiewanego chorału. Obrazując ceremonię pochówku Norwid znakomicie dobrał środki wyrazu: plastyczne porównania (- Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie, jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie); oryginalne metafory (I czeluście […], Które aby przesadzić Ludzkość nie znajdzie sposobu); wyliczenia (smoki, jaszczury i ptaki…); personifikacje (Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą), słownictwo foniczne, nazywające dźwięki (klekot, bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów).

Tradycje pogrzebowe przedstawione w Bema pamięci...:
W swojej wizji pogrzebu generała Bema Norwid wykorzystał elementy bardzo różnych tradycji funeralnych. Ustylizował uroczystość, nawiązując zarówno do obrzędów grzebania starożytnych wojów słowiańskich i germańskich, jak też do średniowiecznych pogrzebów rycerskich, również do pochówków wielkich polskich wodzów i monarchów. Tytułowego bohatera i uczestników żałobnego misterium wyposażył w rekwizyty i zachowania charakterystyczne dla wyżej wskazanych, obecnych w wierszu tradycji. I tak, generał nie nosi munduru, lecz zbroję, pancerz, jego wojenne wyposażenie stanowi nie szabla, lecz miecz. Z rycerskimi tradycjami wiąże się też występowanie chorągwi, proporców, znaków, trąb. Dawne pogrzeby pogańskie wymagały również obecności płaczek (panien żałobnych) – ich zachowania także podyktowane były określonym rytuałem pogrzebowym. Również inni żałobnicy – chłopcy i pachołki służebne -  niosą topory i tarcze, by poprzez ich użycie wzmagać hałas, potęgujący zbiorowe emocje i potrzebę ich uwolnienia w trakcie uroczystości. Nawet muzyka żałobna, w tym przypadku chorał, wywodzi się z tradycji uroczystego śpiewu epoki średniowiecza. Zabieg stylizacji pochówku Bema służy wyraźnie uwzniośleniu jego postaci, mitologizacji generała, zapoczątkowaniu jego legendy. 

Interpretacja sposobu przedstawienia pochówku Bema i odczytanie przesłania utworu: 
     Widowiskowa i poruszająca ceremonia pochówku generała Bema, w strofach od I do IV, relacjonowana jest przez podmiot trzecioosobowy, w czasie teraźniejszym. Można odnieść wrażenie, że orszak przechodzi obok opisującego i po chwili coraz bardziej oddala się od niego tak, że z upływem czasu staje się ledwo widoczny na horyzoncie, w zapadłym zmroku: Wchodzą w wąwóz i toną… wychodzą w światło księżyca I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął. Po chwili następuje w utworze zmiana form gramatycznych: w strofach V i VI czas teraźniejszy ustępuje miejsca przyszłemu, pojawia się również podmiot zbiorowy pierwszoosobowy. Obserwator wydarzeń staje się w tym momencie ich uczestnikiem, zasila szeregi orszaku i pełni funkcję jego wyraziciela. Zabieg ten podporządkowany jest celowi przekazania w dwóch ostatnich strofach wiersza uniwersalnej, ogólnoludzkiej myśli, przesłania filozoficznego. Oto korowód dociera do grobu, a żałobnicy dostrzegają w nim czeluście, otchłań symbolizującą śmierć, Które aby przesadzić Ludzkość nie znajdzie sposobu, ponieważ nie ma ucieczki od śmierci: ulega jej każdy człowiek – i zwykły, i wybitny. Jednak otchłań grobu pochłonie wyłącznie ziemskie szczątki bohatera, zaś orszak żałobny przeskoczy ją i pójdzie przed siebie, Dalej – dalej - - by smęcić ujęte snem grody. Przestanie być pogrzebowym korowodem, a stanie się pochodem ludzi zmieniających świat. Uśpione miasta będą oni budzić niestrudzenie bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów i niosąc światło ideałów generała Bema - głęboki patriotyzm, umiłowanie wolności, solidarność ze wszystkimi narodami walczącymi o wolność i sprawiedliwość. Ideały te serca zmdlałe ocucą - wyzwolą w ludziach odwagę, bohaterstwo, potrzebę czynu, świadomość, w wyniku czego – pleśń z oczu zgarną narody, w ludziach obudzi się świadomość najistotniejszych wartości..  

    Paradoksalnie więc grób generała stanie się miejscem narodzin i kolebką idei, które po nim pozostaną. Zatem moc, myśl i dzieło bohaterów nie tylko nie umierają wraz z nimi, ale wręcz rodzą się w chwili ich śmierci. I żyją własnym życiem – jako legenda, mit, nieśmiertelny w porównaniu z materią. 
Wszystkie teksty na tej stronie są mego autorstwa.
Nie zezwalam na ich kopiowanie i publikowanie bez mojej zgody.

2 komentarze:

  1. Szukam "środków poetyckich" a nie jakiś długo zwięzłych zdań bez tych środków.

    Ocena w dół.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochaniutki lub kochaniutka, po pierwsze czytamy ze zrozumieniem. Czy w tytule posta obiecuję, że poświęcam go środkom poetyckim (a nie "środkom poetyckim" - cudzysłów jest tu nieuprawniony) w wierszu Norwida? Nie obiecuję, gdyż notka na temat "Bema pamięci..." dotyczy rozmaitych aspektów tego utworu, co sygnalizują kolejne elementy tekstu. Po wtóre: gdybyś chciał/chciała wytężyć choć odrobinę uwagi, znalazłbyś/znalazłabyś informacje i przykłady środków poetyckich (podpowiem ci, gdzie - Norwidowska koncepcja uzyskania w utworze nastroju żałoby, obrazowanie). Po trzecie: co to takiego jest zdanie "długo zwięzłe"? Bardzo ciekawe sformułowanie, uznam je nawet za poetyckie i podpowiem ci, jako to środek poetycki. Jest to oksymoron. Taki średnio udany, ale lepiej nazwać to oksymoronem, niż bełkotem, prawda?
    I po ostatnie: jesteś tutaj z własnej woli, a ja nie proszę, byś został/została na dłużej i korzystała z owoców mojej pracy i mojego czasu.
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zachowując zasady kultury - jeśli zechcesz je lekceważyć, Operator połączeń międzyplanetarnych odeśle cię w kosmiczny niebyt:)