Bolesław Prus określił Lalkę jako powieść o społeczeństwie polskim w stanie rozkładu, „w rozsypce”. Najwyraźniejszą jego cechą jest anachroniczna struktura i kastowy charakter: uprzywilejowane środowiska społeczne są przy tym hermetycznie zamknięte, a ich aktywność ogranicza się do własnych obszarów. Dezintegracja ta jest nie tylko widoczna i akceptowana przez określone środowiska, ale wręcz chroniona, jak w przypadku arystokracji, która broni dostępu do swojej warstwy przedstawicielom innych warstw. Utrzymaniu tradycyjnego rozwarstwienia sprzyja atmosfera wzajemnej nieufności, niechęci, podejrzeń, nierzadko wrogości.
Prus wytyka
społeczeństwu polskiemu liczne wady społeczne - np. egoizm kastowy arystokracji, partykularyzm
interesów, niski poziom patriotyzmu, nicość moralną. Jego powieść mówi też
sporo o zbiorowej mentalności Polaków – nieuporządkowaniu, marnotrawieniu
czasu, sił, środków, inicjatyw społecznych, o hipokryzji, braku woli działania,
antysemityzmie, skłonności do swarów i zawiści. Społeczeństwo polskie 2. poł.
XIX w. jest zachowawcze, tłamszące rozwój młodych i twórczych sił. Ten obraz budzi
przygnębienie, ale też nie o krzepienie serc chodziło autorowi, a o ostrzeżenie
przed całkowitym rozpadem narodu polskiego i zaprzepaszczeniem jakichkolwiek
szans na odzyskanie niepodległości.
Lalka
jako opowieść o zawodach i rozczarowaniach
Trudno przypisać optymistyczny charakter zarówno wymowie Lalki, jak i losom poszczególnych bohaterów powieści. Ma to swoje źródło w odkryciu Prusa, że nie udało się Polakom zrealizować założeń pozytywistycznego programu integrowania społeczeństwa i odbudowy gospodarczej kraju, jako drogi do jego niepodległości. Największa porażka w tym zakresie dotyczyła hasła pracy organicznej – nie zafunkcjonowało ono na polskim gruncie, co przyczyniło się do głębokiego rozczarowania warszawskich pozytywistów, a co Prus wyraźnie odmalował w Lalce. Powieść pokazuje również, że polskie społeczeństwo nie dźwignęło także ciężaru pracy u podstaw – doraźna działalność filantropijna oraz pojedyncze inicjatywy na tym polu nie mogły zmienić losu milionów ludzi żyjących w ubóstwie, zacofaniu, na marginesie społeczeństwa. Przekonanie entuzjastów scjentyzmu, że wiedza i nauka czynią ludzi mądrzejszymi i lepszymi, okazało się jałowe, podobnie jak wiara utylitarystów w społeczne korzyści bogacenia się jednostek. Przykład Heleny Stawskiej dowiódł nieudolnej realizacji postulatu emancypacji kobiet, a pogłębiające się konflikty Polaków z mniejszością żydowską obnażały porażkę idei asymilacyjnych.
Fiaska
rozmaitych zamierzeń wpisane są także w biografie poszczególnych bohaterów.
Największym przegranym jest oczywiście Wokulski. Jego życie składa się ze
stałych rozczarowań: nie spełniły się nadzieje pokładane w wykształceniu,
udział w powstaniu styczniowym nie znalazł uznania, a powrót z zesłania uczynił
Wokulskiego osobnikiem kłopotliwym dla wszystkich, z wyjątkiem Rzeckiego. Małżeństwo
z Małgorzatą Minclową i oferowany przez nią dobrobyt zawsze miały dla Stacha
gorzki smak, zaś zdobyty na wojnie, z narażeniem życia, własny majątek nie ułatwił
mu kupienia sobie szczęścia. Inicjatywy, które podejmował z myślą o „dobru
ogółu”, były niewłaściwie rozumiane i niedoceniane przez otoczenie. Dlatego też
ostateczny zawód miłosny i pasmo dotychczasowych rozczarowań wprowadziły go
najpierw w stan głębokiej depresji i wycofania, następnie (najprawdopodobniej)
samobójstwa.
Innym rozczarowanym
jest Ignacy Rzecki. O ile Wokulski nigdy się na nim nie zawiódł, o tyle trudno
powiedzieć to samo o starym subiekcie. Rzecki wielokrotnie doznawał mniejszych
lub większych zawodów, związanych z postępowaniem przyjaciela – było mu
przykro, kiedy odkrywał brak politycznego zaangażowania Wokulskiego lub jego plany
życiowe, ukierunkowane na szczęście osobiste, a nie na działania ogólniejsze.
Zawodu doznawał również wtedy, gdy przekonywał się, że nie zbuduje szczęścia
Stacha przy boku pani Stawskiej. Jednak największe rozczarowanie przyniosły mu
przede wszystkim wydarzenia polityczne, uniemożliwiające triumfalny powrót
Napoleonidów na europejską arenę polityczną. Rzecki wiązał z nimi ogromne
nadzieje przez całe swoje życie. Tak dotkliwie odczuł tę - niemal osobistą -
przegraną, że wraz ze śmiercią Napoleona IV, definitywnie odciął się od
polityki.
Rozczarowania i
zawody towarzyszą większości pozostałych bohaterów powieści: Ochockiemu, który
nie widzi możliwości rozwijania w kraju swoich zdolności, Kaziowi Starskiemu,
pozbawionemu oczekiwanego spadku, pannie Izabeli, która zawiedziona mężczyznami
wybiera życie mniszki w klasztorze, baronowi Dalskiemu odkrywającemu prawdziwe
oblicze swojej młodej żony, wreszcie księciu bolejącemu nad odejściem
Wokulskiego ze spółki do handlu ze Wschodem. Wśród całej galerii licznych
bohaterów powieści, trudno wskazać postać szczęśliwą, usatysfakcjonowaną,
spełnioną.
Lalka
jako powieść o miłości
Miłość w Lalce jest osią kompozycyjną losów Wokulskiego, który zakochawszy się w Izabeli Łęckiej, przyporządkowuje temu uczuciu wszystkie swoje plany i działania. Najpierw zdobywa majątek i pomnaża go, by móc uszczęśliwiać ukochaną (aczkolwiek niezamożną) kobietę. Następnie niemal co dnia dowodzi na wszelkie sposoby, jakim jest wartościowym człowiekiem. Pragnie, by Izabela dostrzegła w nim nie tylko gwaranta dostatniego życia, ale też mężczyznę pełnego zalet niezbędnych do osiągnięcia szczęścia – przywiązania, wierności, bezgranicznej miłości. Wokulski jest wreszcie gotów zmienić dla niej tryb życia, by nie razić swą kupiecką profesją arystokratki i sfery, z której pochodzi. Nieliczne, doznawane przez niego chwile szczęścia sprawiają, że chciałby czynić dobro i pomoc na rzecz wszystkich, którzy tego potrzebują. Miłość Wokulskiego jest wyidealizowana na sposób typowo romantyczny, choć są chwile, kiedy ocenia ją trzeźwo i racjonalnie. Gdy zrozumie fałsz relacji łączących go z Izabelą, ostatecznie straci poczucie sensu życia. Miłość stanie się więc przyczyną jego klęski.
Do grona
kochających w Lalce można zaliczyć również
Ignacego Rzeckiego, który choć mizogin, darzy miłością panią Stawską, nie dając
tego po sobie poznać. Kiedy jest gotów złożyć ofiarę ze swej miłości, by to
Wokulski znalazł szczęście przy pani Stawskiej, można się zastanawiać nad
motywami takiego poświęcenia. Czy jest to efekt przyjaźni, czy też pan Ignacy
woli po prostu kochać panią Helenę „na odległość”?
Kolejnym
zakochanym jest baron Dalski, zapatrzony w pannę Ewelinę, gotową do zamążpójścia
bez miłości. Baron, widzący w swej ukochanej wcielenie anioła, otrząśnie się z
zaślepienia dopiero po ślubie. Zdarzają się też w Lalce miłostki i flirty, jak ten - między Kaziem Starskim a
Izabelą, który „wyleczy” Wokulskiego z planów małżeńskich.
Żadna z miłości
w powieści Prusa nie finalizuje się pozytywnie, szczęśliwie. Może dlatego
przestrzeń Lalki pełna jest wdowców, rozwodników, starych panien
i kawalerów, osób samotnych, wyalienowanych, nieszczęśliwych.
Lalka
jako przewodnik po Warszawie
Powieść Prusa bywa
nazywana epopeją Warszawy, gdyż jest ona w znacznej mierze terenem akcji, zaś
zbiorowym bohaterem utworu są jej mieszkańcy. Oglądamy Warszawę oczyma postaci.
Jest tu więc obraz miasta z czasów dzieciństwa Rzeckiego (1. poł. XIX w.) i
Warszawa współczesna dojrzałemu Wokulskiego (1878-1879). Prus usytuował bohaterów
Lalki głównie w przestrzeni Krakowskiego
Przedmieścia (ku czci Wokulskiego i Rzeckiego wmurowano tam tablice pamiątkowe,
pod nr 4 i 7), Alei Ujazdowskich, Podwala, Łazienek, Ogrodu Botanicznego, Teatru
Rozmaitości, ul. Miodowej, placu Ujazdowskiego, Powiśla. Dość dokładnie opisał topografię miejsc, w
których przebywali bohaterowie – dzięki temu wiemy, jak w tym czasie wyglądały
miejsca spacerów, przechadzek, wyścigów, zabaw ludowych Warszawian. Prus
umożliwił czytelnikowi zaglądanie zarówno do arystokratycznych salonów w
eleganckich kamienicach, jak i do popularnych jadłodajni, sal teatralnych,
kościołów, czy nędznych domostw Tamki, ul. Karowej, Powiśla. Do typowo
warszawskich realiów Lalki należy zaliczyć
również informacje na temat wówczas wydawanych i czytanych czasopism, rozrywek
i sposobów spędzania wolnego czasu, popularnych w poszczególnych środowiskach,
mody, towarów sprzedawanych w warszawskich sklepach. Ponieważ Lalka jest powieścią dojrzałego
realizmu, obraz Warszawy i jej mieszkańców przedstawił Prus z wielką dbałością
o dokładność opisu, o jego szczegółowość i o wierność opisywanej rzeczywistości.
Wszystkie teksty na tej stronie są mego autorstwa.
Nie zezwalam na ich kopiowanie i publikowanie bez mojej zgody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj zachowując zasady kultury - jeśli zechcesz je lekceważyć, Operator połączeń międzyplanetarnych odeśle cię w kosmiczny niebyt:)